„Niejednokrotnie zdarzało mi się na rekolekcjach dla rodzin spowiadać jakiegoś mężczyznę, a potem jego żonę. I okazywali się oni bardzo porządnymi ludźmi. Następnego dnia spowiadałem ich już prawie dorosłe dzieci. I oni też byli ludźmi prawymi i szlachetnymi. Rodzice byli porządni, dzieci były porządne, a mimo to w domu nierzadko panowała wojna.
Jako ksiądz nie posiadam własnej rodziny, ale będąc duszpasterzem, mam tę możliwość, by szczerze rozmawiać i z rodzicami, i z ich dziećmi. Często poznaję ich punkty widzenia, odczucia, a nawet tajemnice, o których wzajemnie nie mają pojęcia. I dlatego pisząc tę książkę, sklejoną niejako z dwóch książek, chciałem, aby dzieci poznały punkt widzenia rodziców, a rodzice spojrzenie dzieci. Chciałem, aby rodzice przeczytali to, co piszę do ich dzieci, zaś dzieci to, co piszę dla ich rodziców. I w głębi serca bardzo bym chciał, gdyby po przeczytaniu tej książki tu i ówdzie ucichły gromy wrogich słów.”
ks. Piotr Pawlukiewicz
ZACZNIJ ROZMAWIAĆ, A NIE TYLKO MÓWIĆ.
SIĘGNIJ PO KSIĄŻKĘ, KTÓRA ŁĄCZY POKOLENIA!
CZEGO KONKRETNIE DOWIESZ SIĘ Z KSIĄŻKI?
JAKIE SĄ KLUCZOWE LEKCJE?
- Jak mieć dobre relacje w domu, gdy dzieci wchodzą w wiek nastoletni albo gdy samemu jest się nastolatkiem?
- Jak zwycięsko „przebrnąć” przez trudny i burzliwy czas dorastania i dojrzewania (swój, jeśli jest się nastolatkiem, albo swoich dzieci, jeśli jest się rodzicem)?
- Jak lepiej rozumieć dorastające dzieci / jak lepiej rozumieć swoich rodziców mimo różnic międzypokoleniowych?
- Jak nie zrywać rodzinnych więzi z nastolatkami / z rodzicami?
- Jak mimo trudów codzienności znaleźć czas na rozmowę z najbliższymi i budowanie rodziny?
- Jak rozmawiać o swoich odmiennych potrzebach i jak szanować swoją inność?
- Jak we współczesnym świecie budować rodzinę opartą na wartościach chrześcijańskich?
- Jak być świadkiem Chrystusa we własnym domu wobec swoich dzieci / wobec swoich rodziców?
DLA KOGO JEST KSIĄŻKA? KIEDY WARTO PO NIĄ SIĘGNĄĆ?
Dla rodziców, którzy:
- mają dorastające dzieci i chcą budować z nimi dobre relacje;
- nie rozumieją swoich dorastających dzieci, mają z nimi napięte relacje, nie wiedzą, dlaczego ich dzieci nie chcą z nimi rozmawiać; chcą nauczyć się komunikacji z dorastającymi dziećmi;
- boją się o swoje dzieci i ich przyszłość, mają dzieci życiowo „pogubione” – chcą pomóc im w odnalezieniu życiowej drogi;
- mają jeszcze małe dzieci, ale chcieliby wiedzieć, czego spodziewać się, gdy ich dzieci zaczną dorastać, żeby zareagować właściwie i niczego nie przeoczyć.
Dla nastolatków i młodych dorosłych, którzy:
- mają napięte relacje z rodzicami, nie 54rozumieją ich, nie dogadują się z nimi, a chcą nauczyć się komunikacji z rodzicami;
- z różnych powodów czują się źle w domu rodzinnym, trudno jest im odnaleźć tożsamość i swoją życiową drogę, czują się życiowo pogubieni; chcieliby coś zmienić w swoim życiu;
- chcieliby już „wybić się na niezależność”, być sobą, cieszyć się pełną wolnością;
- myślą o założeniu własnej rodziny i szukają wskazówek, jak budować kochającą się, szczęśliwą rodzinę.
DLA RODZICÓW, KTÓRZY CHCĄ SŁUCHAĆ
– I DLA MŁODYCH, KTÓRZY CHCĄ BYĆ USŁYSZANI.
Nie wahajcie się pisać po książce. Zakreślcie swoim rodzicom to, co Waszym zdaniem koniecznie powinni przeczytać. Potem niech oni zaznaczą dla Was pewne „smaczki”. A kiedy już skończycie lekturę, umówcie się na kawę i przegadajcie sobie wszystko. Na spokojnie…
KS. PIOTR PAWLUKIEWICZ (1960-2020)
Legenda polskiego kaznodziejstwa, ceniony duszpasterz i rozchwytywany rekolekcjonista, autor kilkunastu audiokonferencji i książek, w tym bestsellerów Ty jesteś marką, Wstań. Albo będziesz święty, albo będziesz nikim, Czarny humor (wraz z ks. Bogusławem Kowalskim) oraz wyjątkowej autobiografii Z braku rodzi się lepsze… (w rozmowie z Renatą Czerwicką).
Od lat 90. znany z radiowych audycji; przez lata wygłaszał homilie podczas słynnych „dziewiątek” transmitowanych przez Polskie Radio; na „piętnastkach” w warszawskim kościele św. Anny gromadził młodzież i studentów; przez dziesięć lat był duszpasterzem parlamentarzystów.
Miał niezwykły dar docierania z Dobrą Nowiną do ludzi z różnych środowisk. „Już taki jestem” – mówił o sobie. – „Jestem jak rewolwerowiec wynajęty przez Pana Boga. Jadę tam, gdzie mi każe, na jakiś Dziki Zachód, i robię… strzelaninę”. Zawsze motywował do czynienia dobra. Jego przesłanie: „Świat potrzebuje ludzi, którzy robią to, co ich ożywia” dało początek marce RTCK.